Dlaczego kobiety noszą spodnie?

spodnieDziś kobiety noszą spodnie znacznie częściej niż spódnice, niezależnie od okazji – czy to do pracy, do szkoły, na randkę czy na wieczorne spotkanie biznesowe. Nie zawsze jednak tak było – jeszcze na początku XX wieku spodnie u kobiet były rzadkością. A skąd się wzięły?
Oto historia damskich spodni.
      Aż do XIX wieku kobiety chodziły wyłącznie w sukniach. I nie było w tym nic dziwnego, wszak nie uprawiały sportów, nie prowadziły samochodów, nie pracowały w fabrykach. Ale z czasem ta sytuacja zaczęła się zmieniać. W XIX wieku, po przemianach związanych z Wiosną Ludów, kobiety zaczęły inaczej spędzać czas niż do tej pory – jeździły na nartach, grały w golfa, jeździły na rowerze. I o ile do pierwszych dwóch czynności wystarczyło skrócenie spódnic, o tyle na rowerze jeździć było nie sposób. Dlatego właśnie feministki zaczęły propagować noszenie spodni, a model, noszony przez jedną z nich, Amelię Jenks Bloomer, zwężany u dołu i szeroki na górze, do tej pory funkcjonuje w modzie pod nazwą „pumpy”.
      W czasie I wojny światowej kobiety musiały zajmować się interesami mężczyzn, którzy poszli na front, nic więc dziwnego, że wraz z ich sprawami, przejęły także ich modę i wkładały spodnie coraz chętniej. Do popularyzacji tej części garderoby wśród kobiet przyczyniła się znana na całym świecie projektantka, Coco Chanel, która ubierała się „na chłopczycę” i nosiła zawsze krótkie, męskie fryzury.
      Po drugiej wojnie światowej, ze względu na ogromne zniszczenia w Europie, stolicą mody stały się Stany Zjednoczone, a prawdziwym hitem – dżinsy, które nosili nie tylko mężczyźni, ale i kobiety, które coraz częściej pracowały zawodowo. Dla nich właśnie w latach 60-tych stworzony został elegancki model spodni, sprzedawany w komplecie z kamizelką. Od tej chwili był już tylko krok do rozpowszechnienia się spodni jako zamiennika dla spódnic, także na uroczyste okazje. Ten fakt, a także moda na dżinsy, promowana przez hippisów w latach 70-tych sprawiły, że produkcja spodni była w tym okresie trzykrotnie większa niż produkcja spódnic i tak też zostało po dziś dzień.